Forum Świstoklik Strona Główna Świstoklik
Jestesmy na nowym serwerze - www.swistoklik.ovh.org
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Magiczne zwierzęta od A do Z
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świstoklik Strona Główna -> Magiczne zwierzęta
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Pon 16:16, 15 Sie 2005    Temat postu: Magiczne zwierzęta od A do Z

Najpierw opisze bazyliszka Smile Zapraszam do czytania:


Nazwa tego gada pochodzi od greckiego basiliskos (natomiast po łacinie brzmi regulus) co znaczy „mały król”. Pierwsza wzmianka o bazyliszku pochodzi z „Historii naturalnej” rzymskiego pisarza z pierwszego wieku – Pliniusza Starszego. Według niego bazyliszek to niewielki, lecz śmiercionośny wąż, mający raptem ze trzydzieści centymetrów długości, pochodzący z Afryki Północnej. Znany był jako „król węży” z powodu szeregu okrągłych, białoniebieskich narośli, które zdobiły jego głowę, sprawiając wrażenie królewskiego diademu, wysadzanego drogocennymi kamieniami. Miał zbliżać się do ofiary w pozycji pionowej, a nie wijąc się po ziemi, jak czynią to inne węże. Jego oddech palił zarośla i kruszył kamienie. Wyziewy bazyliszka zatruwały powietrze do tego stopnia, że jeśli jakiś ptak zapuścił się w locie ponad zamieszkaną przez niego okolicę, to natychmiast spadał na ziemię bez życia. Podobny los spotykał także inne zwierzęta i węże oprócz armene, który pozostawał z bazyliszkiem w wielkiej zażyłości. Z tej przyczyny bazyliszek zamieszkiwał przede wszystkim pustkowia, odludne tereny Achobor i Nubii.


Bazyliszek zabijał samym swym sykiem, a to dlatego, że wraz z dźwiękiem wydobywało się z niego mordercze tchnienie, którego zabójcza moc rozciągała się tak daleko, jak daleko oddech towarzyszy dźwiękowi. Inni powiadają, że zabija spojrzeniem uśmiercając wszystko, na czym spocznie jego wzrok. Niektórzy mówią, iż przyczyną zabójczego spojrzenia bazyliszka są wychodzące z jego oczu promienie, które mają moc niszczenia wszystkiego dookoła, jednak w źródłach pisanych nie ma o tym żadnej wzmianki. Przyczyną mogłaby być raczej jakaś trująca wydzielina oczna, rozchodząca się w powietrzu na skutek jej małego stężenia i ten sposób powodująca szkody. Bazyliszka boją się i unikają wszystkie inne węże, z wyjątkiem wspomnianego, a i pewnie on czasem musi przed nim uciekać. Zwierzę ukąszone przez bazyliszka puchnie od jadu i natychmiast umiera. Także człowiek, jeśli tylko zbliży się do ofiary zabitej jadem tego gada, sam pada martwy, nawet jeśli dotknie jej kopią lub długim kijem. To właśnie przydarzyło się pewnemu rycerzowi, który dotykając kopią truchła zabitego przez bazyliszka zwierzęcia, padł nieżywy. Zdechł także jego koń, który przypadkowo dotknął owej kopii swym pyskiem. Bazyliszka można było zabić na dwa sposoby. Mówi się, iż nie mógł znieść zapachu łasicy ani piania koguta, dlatego też mieszkańcy wspomnianych krain, pragnąć wejść do nory bazyliszka, wpuszczali tam najpierw stado łasic, który płoszyły bestię, a w końcu ją zabiły. Podobno tam, gdzie rozsypie się popiół z bazyliszka, nie mogą się zagnieździć pająki (muszę spróbować – przypis autorki) ani inne jadowite szkodniki, dlatego w starożytności wysypywano tym popiołem wnętrza świątyń.(...)



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fleur (Lina)
Moderator
Moderator



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 19:35, 15 Sie 2005    Temat postu:

Fajny opis bazyliszka Kayakudo!!! Naprawde cool Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Pon 19:36, 15 Sie 2005    Temat postu:

heehe no wiadomo przecierz to ja go zrobiłam no nie !!?? no żartuje oczywiście Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fleur (Lina)
Moderator
Moderator



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Inowrocław

PostWysłany: Pon 19:47, 15 Sie 2005    Temat postu:

Czy ty musisz mnie tak wkurzać Kayakudo??? Wszedzie tylko ostatni post - Kayakudo!!! Nie no żartuje pisz ile wlezie

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Pon 19:49, 15 Sie 2005    Temat postu:

EEE no ja poprostu bardzo lubie to forum i lubie na nim pisać Smile A ty się odczep ruda wiedźmo Razz <żarrty>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harry
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Pon 22:29, 15 Sie 2005    Temat postu:

SUper opis bazyliszka Cool
A tak w ogóle to świetnie że lubisz to forum, ja szczerze mówiąc powoli się od niego uzależniam Razz dzisiaj siedziałem chyba z 4 godziny Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Wto 8:55, 16 Sie 2005    Temat postu:

noo dzięki :* Ja też się uzależniam Razz A co do tego działy to postaram się jeszcze coś skrobnąć Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Śro 9:43, 17 Sie 2005    Temat postu: Bogin

A teraz bedzie Bogin:
Bogin (ang. boggart) jest znany w północno angielskim folklorze jako zmieniający kształty duch, który choć normalnie niewidzialny, może się zmaterializować jako człowiek, zwierzę, szkielet, a nawet demon. Większość boginów, jak choćby ten, którego profesor Lupin trzyma w szafie w Hogwarcie, uwielbia straszyć ludzi. Niektóre są zwyczajnie złośliwe i w dążeniu do wprowadzenia chaosu w uporządkowanym domostwie przypominają poltergeisty. Zgodnie z tradycją, jeśli drzwi nagle zatrzaskują się z hukiem zupełnie bez powodu, gasną świeczki, nikną narzędzia, a w domu rozlegają się tajemnicze dzwięki, od razu można poznać, że ma się doczynienia z jednym z tych wścibskich stworzeń. Inne boginy, obardziej złośliwej naturze, czają się przy nie oświetlonych drogach i straszą samotnych podóżnych, czasem przyprawiają ich nawet o okaleczenia lub śmierć.
Bogin jest krewnym - rzec by nawet można: złym bliźniakiem - o wiele bardziej sympatyczengo skrzata (ang. brownie). Skrzaty z angielskich opowieści ludowych to domowi pomocnicy osobiście odpowiadający za dom, w którym mieszkają, i przynosząc szczęście właścicielom. Sprzątają, kończą zaczęte prace domowe, pieką chleb, zbierają zboże, pasą owce i naprawiają zepsute narzędzia i ubrania. W zamian za swoją prace każdego wieczoru otrzymują miskę mleka lub śmietany i kawałek ciasta. Każdą większą nagrodę odbierają jako potwarz i bardzo łatwo je obrazić albo rozzłościć. Kiedy tak się stanie, miejsce skrzata może czasem zająć bogin.
Domowe boginy to prawdopodobnie ciemne, owłosione brzydactwa o zbyt dużych dłoniach i stopach. Zeby jeszcze podkreślić swój wygląd, chodzą w łachmanach. Przed wiekami, jeśli dom okazywał się zamieszkiwany przez bogina, właścieic czynił ogromne wysiłki, żeby się go pozbyć. Ale boginy były uparte i czasem to domownicy musieli się przenosić do innego miasta, żeby uciec przed swoim prześladowcą, co i tak zresztą nie zawsze skutkowało. Znane jest podanie o wieśniaku, którego tak wyczerpało zamieszanie, jakie wprowadził w jego gospodarstwie bogin, że spakował cały swój dobytek, by wraz z rodziną szukać nowego domu. Gdy wyszedł przed bramę, zdumiony sąsiad zapytał, czy naprawdę się wyprowadza. Zanim jednak chłop zdążył odpowiedzeć, z głębi walizki odezał się radosny głos: "Owszem, owszem! Wyprowadzamy się!". Wieśniak i jego rodzina ze smutkiem wrócili do domu, zdawszy sobie sprawę, że przed przebiegłym boginem nie ma ucieczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Prefekt
Prefekt



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 15:58, 27 Sie 2005    Temat postu:

To ja napisze o Trójgłowym psie. Będzie to powiązane z Harrym Potterem. Zaraz sami sie przekonacze dalczego Smile

Puszek - olbrzymi trójgłowy pies, który strzeże Kamiania Filozoficznego w Hogwarcie - cieszy się mitologiczą spuścizną niemal trzech tysięcy lat. Jego najabrdziej szacowny przodek to Ceber - dzika bestia z legend gresnkich i rzymskich. W ósmym wieku p.n.e Hezjod przypisał Ceberowi pięćdziesiat głów i spiżowy głos. Zaledwie jednak 2 wieki później zdało się przesadą nawet jak na grźnego psa. Typowe wyobrażenie Cebera przedstawia go jako psa o trzech, ogonie smoka i grzebiecie jęzącym się od węży. Starożytni Grecy wierzylu, że keiedyś ktoś umierał, jjego dusza udawała się do podziemnego świata. owo "podziemie" którym władali bóg Hades i jego żona Persefona była miezkaniem wszystkich dusz dobrych i złych, jednak jaość ich życia zależala od tego jascy byli na ziuemi. Zadanie Cebera jako stróża zaśwaitów polegało na tym by nie wymknął się nikt, kto raz wszedł do podziemi. Zrodzony z dwóch przerażających potworów. Jego ojciec był był olbrzymem pokrytym wężąmi a matka pół kobieta pół wężęm.
Tylko kilkumitycznym oostaciom udało się zwieść Ceberai wrócić do żywych. Nimfa Psyche zdołałą się wyślizgnąć, gdy nakarmila go ciatekiem z makiem i miodem a jej śladem poszedl bogater Troi Eneasz. Muzyk Orefeusz uśpił Cebera gdy grał na lirze, że ten zamknął powieki (podobnie reaguje Puszeik w HP). A Herakles wykonująć swą ostatnią dwunasta pracę tarmosił się z Ceberm gołymi rękami i nawet na krótko udało mu sie wyciągnąć besteie na powierzchnie ziemi.
Legenda mówi, że kiedy Ceber żył jeszcze na ziemi, zdarzało mu się jak innym zwykłym psom ślinic (Smile)Kilka kropel śliny spadło kiedyś na ziemię i wyrosła z nic htrująca rślina tojad. Tojadu zwanego również mordownikiem, używały zaś do przyrządzania eliksirów i maście tak fikcyjne jak i prawdziwe czarownice Smile

"Harry Potter i Kamień filozoficzny" roz. str. 169; Żródło|: Księga Wiedzy Czarodziejskiej".

No nareszczcie napisala. Przepisywalam soebie trosszekem Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Sob 17:38, 27 Sie 2005    Temat postu:

Karina też masz księgę wiedzy czarodzeijskiej ?? Ja właśnie wszystko z tamtąd przepisuje Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Prefekt
Prefekt



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 13:32, 28 Sie 2005    Temat postu:

Laughing Laughing Niom:) Też ją mam. Jest nawet przydatna:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Nie 14:56, 28 Sie 2005    Temat postu:

hhehehe no zgadzam się z tobą Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karina
Prefekt
Prefekt



Dołączył: 19 Sie 2005
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 13:14, 29 Sie 2005    Temat postu:

To było do przewidzenia siostrzyczko:>

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayakudo
Wielki Mag
Wielki Mag



Dołączył: 14 Sie 2005
Posty: 2456
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inowrocław

PostWysłany: Pon 13:49, 29 Sie 2005    Temat postu:

Hehe no pewnie. A kiedy mi oddasz tą bluzeczkę od Versace ??

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Harry
Administrator
Administrator



Dołączył: 09 Sie 2005
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.

PostWysłany: Pon 16:10, 29 Sie 2005    Temat postu:

Hmmm... ja też mam Księgę wiedzy czarodziejskiej Wink
przydatna rzecz Cool


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Świstoklik Strona Główna -> Magiczne zwierzęta Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin